Chciałam coś powiedzieć, ale z głowy mi wypadło, obiło się o kant stołu i się potłukło. Nic. Kolejny dzień nie potrafiący wykrztusić z siebie kłębka smutku. Nieważne. To co ważne jest w sercu. A kilka wspomnień włożyłam w ramkę. Pierwszy śnieg. Pierwszy dzień. Pierwsza fala. Pierwszy kwiat. Pierwsze światło. Pierwszy deszcz.
piękne fotownętrzności tej ramki, właśnie niezamknięte i niepoograniczane, oczekujące i twórcze
OdpowiedzUsuńwszystko co pierwsze
OdpowiedzUsuńjak strumień światła
skierowany w stronę
wszechświata