czwartek, 17 listopada 2011

trochę lata w środku jesieni.




A tak. Bo tak. Żeby ciekła ślinka ;) A tak sobie myślę, że muszę zacząć robić dobre zdjęcia, bo już wstyd robić takie przeciętne :D Ale aparat u J., więc cóż. Ale jak dorwę i jednego i drugiego, to będzie się działo. Dziś jadę do "domu", więc trzymać kciuki za moje niezbyt stalowe nerwy :D

4 komentarze:

  1. cierpliwości więc życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szumowska dość tej samokrytyki....bo mija się z prawdą. Wakacje bardzo minimalistyczne ale w pięknych barwach. No i siły oraz nerwów w ryzach życzę.

    OdpowiedzUsuń