czwartek, 22 września 2011

odloty przeloty




Już prawie wszystko spakowane. Niewiarygodne to wszystko. Dlatego nie potrafię sobie tego zupełnie wyobrazić, że porannymi godzinami sobotnimi będę w Bergen. Z Tobą. Z aparatami. Oczy pewnie wyjdą mi na wierzch. I serce.





a na listopad kupię wkłady do polaroida. o. postanowione :)





3 komentarze:

  1. a mi się płakać chcę, bo już nie sprzedają czarno białych z czarnymi ramkami i zostały wszystkie z szarymi i kolorowe. a ja tamte tak lubiłam! (i były tańsze)

    OdpowiedzUsuń
  2. http://www.youtube.com/watch?v=tXjBMRSLgoY&feature=BFp&list=PL1ACC6CCCBC903E78

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę. sama chętnie gdzieś uciekłabym od codzienności.

    OdpowiedzUsuń