piątek, 26 sierpnia 2011

w.


( by J. spacerowo )

Spacery deszczowe, warszawskie. Mokre stopy. Skręcone od wilgoci włosy. Jeden parasol w rytmie na dwa. Małe obrazki. I na ulicy przypadkowe spotkanie, czyli opowieści z cyklu " jaki świat jest mały". No i dodawanie odwagi, żeby się zawrócić i znaleźć i się przywitać ( pozdrawiam Juankę :* ) .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz