czwartek, 7 kwietnia 2011

włosy przesiąkły zapachem odżywki i deszczu




jestem w kolorze leśnego mchu
nadgarstkiem gładkim jak liść paproci owijam
lewą pierś kołyszę
sercem wiatr trzeszczy między wierzchołkami
białych brzóz pod niebem łydki
zawieszam i bledną
ucicham, umiękam, uzielenię się na wiosnę
oczami wplecionymi w trawy, liście konwalii chowam
w ustach








( konwalie są trujące )




1 komentarz:

  1. ..nadgarstki w nich jeszcze drzy zamknieta muzyka strun.. kilka dzwiekow.. Dzięki że Jesteś...i ten miękki zapach mchu i konwalii

    OdpowiedzUsuń