pamiątka.

Norwegia jest piękna, a mój film nie, ale pokażę, bo Norwegia jest ładna ( kolory wyciągnięte owcy z tyłka, bo chciałam, żeby było ładniej niż z tego wujowego aparatu, ale okazało się później, że są 15 razy gorsze, a J. usunął mi już wtedy oryginalne pliki, fuck!, wszystko się trzęsie, bo z ręki... i w ogóle szit, ale to taki pstryczek na pamiątkę... więc nie ma co wielkiego krzyku robić ;D ale kolory mnie dobijają..fuj ).

smuga cienia

nie szukaj mnie...

zimny ogień

 pstryki, pstryki.

warszawa wzdłuż i wszerz i pod prąd.

dobrze czasem uciekać.

nic więcej.

seaside

 nie ma nic piękniejszego od morza - surowego, bijącego chłodnym wiatrem po twarzy, cichego, głośnego, pustego.

kilka zwykłostek znad zimowego morza.

a tu można zobaczyć krótki filmik sprzed roku:

>>footprints on the sand<< 

P.S. zapraszam do Magazyn PokochajFotografie.pl . Ściągajcie numer i czytajcie. Zawsze znajdziecie tam coś ciekawego, dla siebie a w najnowszym numerze nawet troszkę o mojej skromnej (:D) osobie.

totalna ekspresja, bazgru, bazgru

 my life is like a wound

i zimno i pada 

i zimno i wieje

i pada

szukam z każdej strony, ale cisza.

cóż.

szaro, buro i zimno

nic się nie dzieje.

different pulses w głośnikach.

tylko tyle.

 

deszczowy początek roku

( 2012 )

nie słychać deszczu, choć pada nieprzerwanie. bezgłośnie spada na włosy wystające spod kaptura i zielony szalik.

nogi grzęzną w myślach. myśli grzęzną w błocie.

zima. jesień. nie-wiadomo-co. cisza.

ucho czerwone i piecze. gdzieś ruszył mało ciekawy temat.

taka zima.

takie życie - czerwone uszu i zimne palce.

---

morze zimowe, jesienne - jak Morze Północne - puste i chłodne, prawdziwe.

kilka filmów zapełnionych zwykłostkami. nie mierzone światło.

a ja mam ochotę posadzić kogoś przy oknie i fotografować jego twarz.

narysować czyjeś dłonie i ciało.

jestem spragniona emocjonalnego portretu.

---

pozdrawiam.