( 2012 )
nie słychać deszczu, choć pada nieprzerwanie. bezgłośnie spada na włosy wystające spod kaptura i zielony szalik.
nogi grzęzną w myślach. myśli grzęzną w błocie.
zima. jesień. nie-wiadomo-co. cisza.
ucho czerwone i piecze. gdzieś ruszył mało ciekawy temat.
taka zima.
takie życie - czerwone uszu i zimne palce.
---
morze zimowe, jesienne - jak Morze Północne - puste i chłodne, prawdziwe.
kilka filmów zapełnionych zwykłostkami. nie mierzone światło.
a ja mam ochotę posadzić kogoś przy oknie i fotografować jego twarz.
narysować czyjeś dłonie i ciało.
jestem spragniona emocjonalnego portretu.
---
pozdrawiam.
"posadzić kogoś przy oknie i fotografować jego twarz", tygodniami chodzi za mną ta chęć, zakradam się czasem nieśmiało do ludzi, ale nic do tej pory z tego nie wyszło...
OdpowiedzUsuńtak bardzo zazdroszczę Ci morza. Przyznaję szczerze, że zainspirowałaś. Napisałam o morzu pod wpływem Twoich fotografii.
OdpowiedzUsuńbardzo fajna fotografia!
OdpowiedzUsuń