( odbitka, nitka i igła, listopad 2013 )
W listopadzie powstało więcej "zdjęć" z serii "Niepokoje".
Fotografia stricte coraz mniej mnie interesuje w moim wykonaniu.
Fotografię zmieniam w coś więcej, nieżywe zdjęcia, niedotknięte palcem, tylko maszynami,
zmieniam w żywe obrazy, nadaję nowych znaczeń, zaznaczam na nich
swoją realną obecność.
Niesamowity pomysł z użyciem igły i nitki. Pomysłowe i rzeczywiście nadające życia. Jestem pod wrażeniem. :)
OdpowiedzUsuńogólnie robię dziwne rzeczy ze zdjęciami, mam dość już fotografii :) a tak z fotografii robi się coś więcej :)
UsuńPodobno Eugène Atget wykonywał zdjęcia Paryża i sprzedawał odbitki, jako podkład / podstawę / pomysł do wykonywania sztuki : )) Miał wzięcie u malarzy : ))
OdpowiedzUsuńUłatwiało to kiedyś życie malarzom ;) mogli się zamknąć w pracowni i nie siedzieć na ulicach :) cwaniaki ;) ale kiedyś były inne czasy, mało kto miał aparat :) a dziś...każdy prawie ;)
Usuńinteresujące, bedzie więcej?:)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, zaczęte już wcześniej "bazgroły" są na mojej stronie http://szumowska.net/?p=827 .
UsuńKolejna porcja, która powstała miesiąc temu powoli się pojawi na stronie, ale nie czuję pośpiechu :) a jest ok 30 nowych propozycji :)
Już mi się tutaj podoba:)
OdpowiedzUsuńzatem zapraszam częściej :) i bardzo mi miło.
Usuń