niedziela, 14 lipca 2013

a little come back

Mija kilka ładnych miesięcy. Trochę się wydarzyło, ale koniec końców nie wydarzyło się nic. Mnie wysypała się strona internetowa. Ale szczerze, to strasznie irytowało mnie pisanie na wordpressie, w którym było zbyt dużo udziwnień i za dużo spamu, z którym nie umiem sobie radzić. Po rozmowach kilku stwierdziłam, że czas wrócić na stare śmieci i zrobić rewolucję myślową. Haha. To będzie coś, jak nic. Czas oddzielić przestrzeń twórczą od przestrzeni, która może ją zatruć. Zatem moje cięte paluszki powracają (zacieram rączki ).

4 komentarze:

  1. To co zatruwa przestrzeń twórczą już dawno wkroczyło w moją rzeczywistość.. natchnij mnie (:

    OdpowiedzUsuń
  2. no i super... najbardziej lubię Cię tutaj ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, bardzo chciałabym wiedzieć czemu :) tak po prostu z ciekawości... taka ankieta:D

      Usuń
  3. no właśnie chyba z sentymentalizmu... jakby nie było to jestem w tym zakątku gościem od dobrych kilku lat :)
    tak mi się wydaje, że fantastycznie, że w tym miejscu można przeglądać twoją twórczość, ciebie "hronologicznie" ;)

    OdpowiedzUsuń