środa, 17 października 2012

412. wiosna zawsze jest w tych oczach



Przyglądam się drzewom. Ptaki spadają z nich jak liście. Powoli świat zmienia barwę na kolor spadziowego miodu. Zapach rozpalanych kominków i niespieszne kapanie wody z liści na liście. Dąb za oknem już niedługo straci wszystkie włosy przez tę jesień ( wszystkie lądują w naszym ogrodzie ). Ganiam wzrokiem sikorki. Uciekają przed nami sarny wyjadające resztki jabłek w zarośniętych sadach.

Uciekamy w jesienne morze. Pociągiem.
Marzy mi się polaroidowanie, znów.
Z gotowania to: kotleciki drobiowe z oregano i kurkumą i sałatka z rukolą, kuskusem, fetą, czerwonymi winogronami, granatem, bazylią, parmezanem i miodowym vinegretem.
Kilka książek na oku.



3 komentarze:

  1. przepraszam, że o jedzeniu, ale muszę sobie zrobić taką sałatkę. koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Pani twórczość. Proszę tak trzymać!
    Mam nadzieję, że czuje się Pani dumna z siebie oraz czerpie siłę z tego co robi.
    Życzę sukcesów.
    Gorąco pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Czuję się dumna i pewna tego co robię,
      i przez to uznawana jestem za snoba ;)
      Tak to jest.
      Dziękuję jeszcze raz.

      Usuń