( wyciągnięte z szuflady - lipiec 2011 )
Farby mieszają się nie tak jak trzeba. Może to z braku mruczenia kota lub ze zbyt głośnego krzyczenia okolicznych psów. Światło ma zapach jesiennych liści, które coraz częściej przelatują za oknem. Wszystko powoli żółknie i będę w końcu pasować do krajobrazu w tej swojej miodowej sukience i dziwnym kolorze włosów.
Jestem uśmiechnięta i smutna jak ta jesień. Spadam powoli.
Moje dłonie dosięga przymrozek.
>>NASZA WYSTAWA<<
piekne zdiecia :)
OdpowiedzUsuńliebe Grüße, http://www.facebook.com/mehralsnurzauberei & http://mehralsnurzauberei.blogspot.com