wtorek, 28 lutego 2012

schowałam się, by śnić...


 ( fake polaroids )



Śnił mi się deszcz. Piękny, letni, choć pochmurny. Mieszkaliśmy w dużym starym dworku o waniliowych ścianach, schowany był on w szeleszczącym zielenią parku. Padał deszcz, a na parapecie próbowały chować się wróble. Otworzyłam okno i łapałam je w dłonie. Przykładałam do twarzy. Nie bały się. Latały po całym pokoju, po czym znów wracały w moje dłonie. Jeden z nich złożył na moich dłoniach jajka. Przestało padać i wyszło słońce. Na ścianie wisiała biała, ręcznie dziergana, koronkowa suknia... To był piękny sen. 



Co mi się marzy od dawna? Robić zdjęcia w teatrze... Tych prób. Tych sztuk. Tak. To mi się marzy od zawsze. 



2 komentarze:

  1. although they are "fake", they are really beautiful. I don't know if it's you on the left picture but the woman wears a beautiful corsette and is really beautiful

    OdpowiedzUsuń
  2. It's me on the left so thank you :) I think that i should start write my blog also in english now when You start watch it ;)

    OdpowiedzUsuń