środa, 30 marca 2011

you never call me wher you're sober


nie pozwól, żeby jakiś bydlak sobie pomyślał, że jesteś jego własnością. Każdemu z nich się wydaje, że jak pójdą z Tobą do łóżka, to już może cię potem nazywać idiotycznym zdrobnieniem zamiast imienia, klepać po boku jak krowę i przestać przepuszczać w drzwiach. Nic bardziej mylnego moja droga.

( Jakub Żulczyk )




6 komentarzy:

  1. nie pytaj się głupio...
    falling apart w wersji agresywnej. uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jim Morrison i James Dean w jednym, w wydaniu kobiecym. wybitnie kobiecym. najbardziej tu lubię piegi i luz vs. morderczą władczość spojrzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. "...kiedy byłam bardzo młoda, oglądałam pewien film z Mariną Vlady. Grała żonę jakiegoś węgierskiego urzędnika. Była tam taka scena, w zwykłym mieszkaniu, w zwykłym łóżku. Marina, jako żona, leżała z mężem w pościeli. On był w pasiastej piżamie. Potem zgasili lampę, a on tylko troche zsunął gacie, położył się na niej i po kilku ruchach było po wszystkim. Przewalił się na swoją stronę wersalki, odwrócił do ściany i zasnął...
    Pamiętam twarz kobiety... Twarz milionów kobiet uwikłanych w taki obowiązek małżeński. Kobiety, która nigdy nie powie swemu mężowi, że tego nienawidzi, że jest beznadziejny, że ona czuje się jak kibel po takim seksie. Nie powie, bo on, ten dobry mąż, poczuł by się z tym źle, obraziłby się, nie wiedziałby o co jej chodzi. Najpewniej o to tylko, by mu dopiec..."

    fragment książki

    OdpowiedzUsuń