sobota, 27 grudnia 2014

zima na kocim futerku

Jak dobrze, że spadł śnieg. Jak pięknie dzięki temu. Taki spokój i ciepło. Nie wiem co to jest, ale co roku w okresie świąteczno-noworocznym, czuję się niezdolna do jakichkolwiek prac, wypełniania obowiązków. Totalne lenistwo. Jakby z końcem roku każdy potrzebował oddechu. Ale już niedługo trzeba zabrać się do roboty, bo już czuję pustkę... Ale tej pauzy potrzeba. Zdjęcia z Norwegii może pokażę jakoś niedługo, a póki co trochę zwykłostek, pstryczków, codzienniaków.
( jakoś się zwykło tu zrobiło ostatnio. trzeba nadrobić :D ) 


1 komentarz:

  1. O, takie same ciasteczka zagościły również u mnie podczas bożonarodzeniowego świętowania:)

    OdpowiedzUsuń