( akwarela, 21x29,7cm, 2014rok )
"Jak powstaje deszcz?"
Pewnego słonecznego dnia, gdy słońce było w zenicie i przypalało końcówki rzęs ludziom siedzącym na trawie, jaskółki wyleciały ochoczo z gniazd, by ogrzać swoje pióra. Latały jak oszalałe. Kręciły ósemki w nieskończoność, piszczały radością tego ciepłego, przejrzystego dnia. Leciały coraz wyżej i wyżej, aż stawały się tylko małymi, czarnymi punktami na niebie, konkurując z samolotami wylatującymi z pierzastych chmur.
Jednak niektóre z nich wzleciały za wysoko. Swoimi skrzydłami zaczęły ocierać się o obłoki. Chmury stawały się coraz ciemniejsze, zabarwiały się od skrzydeł jaskółek coraz mocniej i od bieli przechodziły w szarość, od szarości w czerń.
Nagle niebo pociemniało, a z pięknego dnia pozostało już tylko wspomnienie. Ludzie zaczęli chować się przed ciemnością nieba do domów, sklepów, pod wiaty przystanków. Ich twarze posmutniały. Oczy przestały patrzeć w niebo, na którym szalały ptaki.
Gdy jaskółki spostrzegły co zrobiły przez swoje podniebne popisy, strasznie posmutniały. Zleciały nisko nad ziemię i zaczęły ronić łzy. Płakały coraz mocniej, a z ich łez powstał deszcz, który kapał głośno na otwierane w pośpiechu parasole.
***
Dzień dobry!
Jak mijają wakacje? Ja osobiście wakacji nie czuję, bo przecież i tak większość roku spędzam w domu, a z kolei wakacje to jest sezon ślubny i coś tam zaczyna się dziać. Poza tym, to lato przyniosło mi wiele motywacji i natchnienia. Albo siedzę przy ślubach, a jeśli już tego nie robię, to ślęczę nad kartką papieru i za pomocą pędzelka i akwareli tworzę jakiś mały, mój własny, uroczy świat ilustracji do swoich myśli. Jeszcze nie jestem gotowa do "artystycznych" wylewań, ale może to dobry trening wyobraźni, który mi bardzo pomoże w innych działaniach. Ale przecież nie powiedziane, że uroczych rzeczy robić nie można. Mam swoje dwa światy, a może i więcej... I zacytuję z Kolskiego " i co się dziwisz?".
Poza tym. Na mojej fejsbukowej stronce https://www.facebook.com/pracowniaszumowska ruszył konkurs :) Ot taki zwykły, fejsbukowy. Trwa do 15 sierpnia, zasady opisane są tu:
A nagrodą jest jedna z moich akwareli, lub jeśli ktoś woli, zamówiona na specjalne życzenie :)
Pozdrawiam Was ciepło!
akwarelka ikonicznie, trafnie i "oswajająco" przedstawia temat, wizualnie dodaje nadziei, umiesz zawsze rysując strzelić "w środek tarczy" bez zbędnych dodatków i pierdółek. Konkurs - miła sprawa, chyba też spróbuję, choć nie chcę być natrętną psychofanką :D Wakacje pracowite? Dobrze, odgania się kurzowe koty wrednych myśli. Moje to kilka godnych zapamiętania chwil - zarówno przygodowych, jak i domowych. Pozdrawiam, satysfakcjonującego sierpnia, pani Eve.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wiele miłych słów. Takie zawsze motywują mnie do jeszcze cięższej pracy, która oczywiście przynosi wiele satysfakcji.
UsuńDo konkursu zapraszam ;) I nie przesadzajmy z tym psychofanizmem ;D
Życzę rozpamiętywania tych pięknych chwil i jeszcze paru nowych godnych pamiętania ! :)
Pozdrawiam ciepło,
Eve