środa, 4 lipca 2012

378.


 ( zdjęcia ze strony Wydziału Sztuki )


I już po wszystkim. A było pięknie - wczoraj i przez całe trzy lata spędzone na uczelni razem z moimi przyjaciółkami. Niepokorne trzy lata, podczas których tyle się zmieniło. I wczorajszy dzień, w którym obudziła się czysta magia - rozmawiałam z ptakami ;), a w opuszczonym starym budynku Koszar Dragonów w Olsztynie zawisły prace ponad dwudziestu młodych niepokornych. To była magia. Od rana broniliśmy swojego spojrzenia na świat. Ja za tę walkę otrzymałam 5 z wyróżnieniem za pracę artystyczną. A wieczorem wernisaż - myślałam, że nie przyjdzie prawie nikt, a tu nagle ludzie zaczęli schodzić się całymi grupami. No i się zaczęło. I mimo braku nagłośnienia i jako takiego oświetlenia, było pięknie ( padł agregator ). A najpiękniejsze było dla mnie, że zaczepiła mnie niezliczona liczba osób, którzy mówili mi, że moja praca jest genialna, gratulowali mi...To niesamowite... Od rana wykładowcy, później obcy ludzie, lub znajomy, który jest dość ostry w swoich osądach, mówią, że to, co robię, jest naprawdę dobre, świetne, coś ze sobą niesie, można się w tym zatrzymać... I to jest cudne i prawdziwe. Że to było naprawdę, nie w internecie, nie w komentarzu pod zdjęciem. Tylko naprawdę. Ci ludzie czuli te zdjęcia i słowa, które wisiały na brudnej białej ścianie. Dlatego... chyba jednak...już wiem.... że najpiękniej jest, gdy coś jest naprawdę i że trzeba to, co się robi, trzymać dla siebie, wydawać w formie limitowanych albumów, robić wystawy. Bo to się ceni. Ceni się tajemnicę i szacunek do siebie, do swojej sztuki. 
Jest cudnie. Wczoraj - chyba drugi najpiękniejszy dzień w moim życiu. 




3 komentarze:

  1. to piękne. bardzo się cieszę, że doświadczyłaś realnie uznania do swoich prac i jednocześnie dla własnej osoby. od dawna na to zasługujesz. gratuluję i życzę Ci mnóstwa wernisaży/wystaw, gdzie ludzie będą mogli poznawać twoją twórczość i Ciebie samą... bo warto. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama nie wiem czy bardziej podobaja mi się w tej notce zdjęcia czy Twoje słowa. Cóż za radość i duma z nich płynie! Zagladam tu tylko od pewnego czasu i choć nie znam Cię osobiście, nie masz pojęcia jak bardzo cieszę się Twoim szczęściem i sukcesem i jaka jestem z Ciebie dumna. Zgadzam się z Agnieszka z poprzedniego komentarza, zasługujesz na każdy pozytywny komentarz (nie tylko internetowy, ale realny również i może przede wszystkim). Twoja praca jest bardzo oryginalna i przede wszystkim bardzo odważna, szczera i prawdziwa. Piękna. Gratuluję udanej wystawy i życzę wielu takich w przyszłości!

    OdpowiedzUsuń
  3. cieszę się razem z Tobą, mocno

    OdpowiedzUsuń