sobota, 14 kwietnia 2012

336. kiedy Ty wychodzisz


( Lubię mieć dłonie brudne od farb. Jednak lubię. Słuchać Krainy Łagodności. Lubię milczeć. Też. )



---
a w tym dżdżystym dniu, chciałabym zbierać krople na rzęsy na Krakowskiej starówce, na górskich szlakach orzeźwiać się tym deszczem, zwiedzać paryskie ulice lub znów wywędrować na Norweskie fiordy, lub tutaj znów pójść na długi spacer, dojść tam, gdzie jeszcze mnie nie było i mówić o tym, że kocham długie spacery, wyszukiwanie wśród gałęzi ptaków, zapach lasu, że lubię brzozy, że Ciebie. 


1 komentarz: