sobota, 7 kwietnia 2012
332. rudości
Jestem ruda. Nie tak, jak miało być, ale tak chyba nawet jest ładniej. Na ulicach jest szaro. Zatem zakładam kanarkową sukienkę, maluję paznokcie na miętowy kolor, a w rude włosy ( o których zawsze marzyłam, od dziecka ) wpinam kwiatek w kolorze łososiowym. Chcę przywołać wiosnę. Z Tobą. Idąc za rękę nad jeziorem. Robisz mi zdjęcia. Czekasz na wiatr. Uśmiecham się, aż policzki bolą. Może będzie cieplej ( słońce wyszło wtedy na trochę ).
I w Domu trochę zmian. W sypialni nowe firanki, lampka, poducha, ramki i kwiatek. W salonie koc w kratę i ramki na kolejne zdjęcia. Nowe doniczki, miseczki, szklanki i kieliszki do wina ( bo od sierpnia zbiłam już...hm... 12 ? ). Cieszę się, że mogę dodać kawałek siebie do tego wspólnego Wnętrza.
Wiosna przyjdzie. Wszystko będzie dobrze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mówisz, że już nie ma męskiego mieszkania?
OdpowiedzUsuńJest Nasze Wspólne ;)
UsuńLubię jak piszesz i lubię Twoje zdjęcia. Bardzo.
Usuńcieszę się! w maju będę prawdopodobnie dwukrotnie, może sprawdzę postępy :)
Usuńp.s. niestety nie pamiętam żadnych Twoich podwójnych ekspozycji z kwiatami, podeślesz mi coś? w Twoim wykonaniu muszą być cudowne. :)
Dżo - Dziękuję, Miłoooo barrrdzo ;)
UsuńJo. - uhmmmmm ;> ha... jedna jest w necie... a te od których zaczynałam przepadły niegdyś wraz z wieeeeloma fotografiami z powodu nagłego nieprzemyślanego formatowania dysku... a jak jakieś wyskrobię z moich folderów, to się podzielę.. a tu jest jedna ;) http://szumowska.pl/?page_id=804