znów dusiłam się własnym powietrzem, własną przestrzenią, oddechami.
jakby w gardle stanęła mi kością cała przeszłość, każde ze wspomnień odbierało mi tlen.
i życie przeleciało przed oczami, gdy paznokcie wbiły się w blat stołu.
jakby w gardle stanęła mi kością cała przeszłość, każde ze wspomnień odbierało mi tlen.
i życie przeleciało przed oczami, gdy paznokcie wbiły się w blat stołu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz