To kręci się wokół jednego schematu. Cisza. Drzwi. Łóżko. Obmacywanie własnych piersi. Tęsknota wmieszana w herbatę wraz z cukrem. Można powiedzieć wiele, lecz najczęściej mówi się o tym samym. Używamy tych samych porównań i nazw. Możemy powiedzieć, że to nudne, lecz uczucie to uczucie, każde ma swój wyjątkowy, niezmienny smak. A przecież niektóre smaki nigdy nie tracą na znaczeniu. Dlaczego zatem ten ma być inny, gorszy? Ludzie mają swój smak, swój zapach. Niezmienne od chwili świadomości do śmierci, to po nich ich rozpoznajemy. Po smaku, zapachu, sposobie układania dłoni, ust, po sposobie chodzenia. Czasem nawet można to wszystko pokochać i nie znudzić się przez lata, przez wiele lat, czasem do śmierci. Czemu więc ludzi drażni smak łez, zapach tęsknoty? Czy to oznaki słabości? Nie. Jeśli ktoś potrafi tęsknić, jeśli ktoś tęskni i żyje, nie rezygnuje, to jest objaw odwagi i siły. Gdy ktoś tęskni i żyje, to znaczy, że nie poddaje się tak łatwo, nie rzuca w kąt tego, czego może się doczekać. Potrzeba cierpliwości zmieszanej z nutą rozsądku i mądrości. Są zapachy, które uciszają. Są też takie, które wzburzają morze. Są słowa, które nigdy się nie nudzą. Przeraża mnie tylko to, że są teraz uczucia i gesty, które odstraszają. Przeraża mnie, że nie mówi się o tym, co się czuje. O ile łatwiej byłoby być ze sobą szczerym, gdyby tak nie zasłaniać się nonszalancją. Nie mówię w tym momencie jako idealistka, bo raczej nią nie jestem. A jeśli nawet trochę tak, to mój wzrok jest na tyle dobry, by widzieć jaki jest świat, jacy są ludzie, jakie jest życie. Może trudno się z tym często pogodzić, iż prym wiodą pieniądze i chodzenie najprostszymi ścieżkami. I cholerne jest, gdy ludzie wzajemnie "każą" być silnym, walczyć, zrobić coś, a sami nie zrobią nic, czekają aż ktoś przestawi ich krzesło wraz z nimi. Nasze życie jest w naszych rękach, do cholery. Niektórzy ludzie mogą nam pomóc, ale nie możemy od nich oczekiwać pomocy. Z niektórymi może być nam dobrze, ale nie możemy wymagać od nich, by i im było z nami tak samo. Nikt nie podejmie za nas decyzji. Do nas należy wybór jak chcemy żyć, gdzie chcemy żyć, z kim chcemy żyć i co chcemy robić w życiu. Do nas należy, byśmy wykorzystali życie do tego, by starać się to wszystko ogarnąć, przygarnąć, ułożyć własny porządek. Jeśli chcesz coś zrobić, zrób krok, zrób to, najwyżej się sparzysz. Jeśli chcesz z kimś być, powiedz to tej osobie, spróbuj, nie zakładaj z góry, że nic z tego nie wyjdzie, bo to automatycznie skazuje wszystko na niepowodzenie. Nie oczekuj niczego od nikogo... Jedyne co możesz zrobić to być kimś takim, by życie chciało dać szansę, by druga osoba bez próśb chciała ci pomóc, by ktoś bez błagania cię pokochał. Jeśli czegoś nie ma - to nie ma się nic do stracenia. A przecież w życiu chodzi też o to, by trochę się postarać, by nie tracić tego, na czym nam zależy. Może jest tak, że coś przychodzi nagle, niespodziewanie, jakby spadło z nieba, ale to od nas zależy czy docenimy ten dar, czy poddamy się twierdząc, że chcielibyśmy to podnieść, ale pewnie nie damy rady. Strach jest ludzki. Słabość jest ludzka. Strata jest ludzka. Ale tak samo ludzkie są szczęście, odwaga i miłość. Od nas zależy, którą drogę wybierzemy. Czy zostawimy swoje życie przy drodze, porzucimy w lesie jak psa, czy mimo kilku przeciwności, mimo alergii na psią sierść zechcemy żyć w pełni przy kimś bliskim i pokochać katar i szczypanie w gardle, a w końcu wszystkie te niedogodności pokonać siłą woli.
Zapewne każdy kto to czyta, myśli : jak łatwo powiedzieć. Nie. Nie łatwo. Tak samo jak niełatwo zrobić. Ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Nikt nie powiedział, że droga zawsze jest prosta. Ale nikt także nie powiedział, że ciężko będzie zawsze. Jeśli pokonamy własny lęk, nagle okaże się, że był zupełnym absurdem i zaczniemy śmiać się z własnego strachu, który okazał się tylko kurduplem z wyłupiastymi oczami. Ja też wiele razy się boję, ale przekładam jedną nogę przez płot i nie ma już odwrotu. Przekładam drugą i wcale nie spadam w przepaść, tylko staję na ziemi, która bez przerwy była tuż pod moimi stopami.
( łosz... się nagadałam... : )
Zapewne każdy kto to czyta, myśli : jak łatwo powiedzieć. Nie. Nie łatwo. Tak samo jak niełatwo zrobić. Ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Nikt nie powiedział, że droga zawsze jest prosta. Ale nikt także nie powiedział, że ciężko będzie zawsze. Jeśli pokonamy własny lęk, nagle okaże się, że był zupełnym absurdem i zaczniemy śmiać się z własnego strachu, który okazał się tylko kurduplem z wyłupiastymi oczami. Ja też wiele razy się boję, ale przekładam jedną nogę przez płot i nie ma już odwrotu. Przekładam drugą i wcale nie spadam w przepaść, tylko staję na ziemi, która bez przerwy była tuż pod moimi stopami.
( łosz... się nagadałam... : )
"... bo życie to nie tylko przypadki i koniunkcje sytuacji. wygrywasz i upadasz tylko dlatego, że tak chcesz."
OdpowiedzUsuń