poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Chciałbym Cię dotknąć, lecz dłonie zaciskam w pięść.


Wyszedł i nie wrócił. Od kilku miesięcy wiszą tu jego koszule. Wyschły na pieprz, choć przez pierwszy miesiąc były nadal wilgotne od wiary. Już nie kapie na dywan. Zapach płynu do płukania ulotnił się wraz z zapachem perfum Calvina Kleina. Nie pamiętam daty jego nie-powrotu. W angielskim zaczęłabym od for. Nie ma go. Przepadł. Jak kamień w ocean. Prawdę mówiąc wcale już nie tęsknię. Od kilku miesięcy potrafię spojrzeć sobie w oczy, od kilku miesięcy mam oczy i piersi na nowo. Nigdy nie wychowywałam go jak psa, który musi leżeć w kojcu, a srać w lesie. I jestem dumna z siebie, że mógł ode mnie odejść po prostu, po cichu i, że wcale nie mam mu tego za złe. Tylko nie wiem co zrobić z tymi koszulami, które schną nadal, które mi zostawił . I nie wiem czy to jakiś list do mnie w tych koszulach, głębszy sens, czy zupełnie przypadkiem bieleją na sznurkach, czy zupełnie bez sensu.






wolność. chodzi o wolność. nikt nie każe się zmieniać. nikt nie wymaga, by zostać przy nim do końca życia. nikt nie wymaga miłości. nikt nie chce zmieniać wad ( możemy zmieniać je wtedy, gdy sami tak postanowimy ). każdy ma swoje życie, choć w miłości w pewien sposób one się łączą. ale nadal ma się także siebie. nie można kazać komuś się zmieniać. miłość to nie wynajmowanie glinianego modela, którego później kształtuje się na swój sposób. ludzi kocha się za to, jacy są, jakich poznajemy i nie wolno ich zmieniać - to morderstwo. jeśli jest zbyt wiele spraw w drugim człowieku, które nas ranią, które zupełnie nam nie pasują, które zupełnie nas hamują. nie warto niszczyć dwóch żyć przez dziwne zasady. to i tak dawno umarło.



5 komentarzy:

  1. http://www.youtube.com/watch?v=2LP6aKqC0NY&feature=player_embedded#at=19

    ..nie wiem czy lubisz,ale jakoś mi tu zagrało.
    Mnie zostało parę swetrów i kilka koszul.
    już nawet nie bolą..są jakby drugą skórą

    :*.

    OdpowiedzUsuń
  2. mogę wziąć bo nie lubię zakupów ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, to przychodzi. zawsze/w końcu/wreszcie pojawia się to "na nowo".

    (i bardzo mądre słówka, tam drobnym maczkiem. zapamiętam.)

    OdpowiedzUsuń
  4. o taaak... (tytuł)
    strasznie osobiście odbieram ten tekst...

    OdpowiedzUsuń
  5. zwrócono jemu wolność, więc i ona na nią zasługuje, koszule powinny opuścić brzemienne łono jej nowego życia. a zdjęcie sugestywne i prawdziwe, tylko Ty tak umiesz wplatać w impresje AGD tudzież inne wyposażenie domowe

    OdpowiedzUsuń