Dziś dopiero, gdy cicho przyłożyłam usta do nadgarstka, tego samotnego bardziej, zauważyłam te pieprzyki... Mówiłam Ci o konstelacjach? Mam jedną na sobie... Duży Wóz... Wielką Niedźwiedzicę mam na lewym przedramieniu....
To nie całkiem tak. Myślisz, że masz tylko Wielką Niedźwiedzicę, bo nie znasz całej mapy nieba. Pieprzyki na istocie ludzkiej to wycinek kosmosu na krztałt, którego (wycinka) jesteśmy uformowani. Mam koleżankę, która nosi na prawym policzku Oriona. Ja sam nigdy się nie odnalazłem, jestem albo z bardzo daleka, albo mój kształciciel patrzył na naszą galaktykę z jakiegoś ciekawego punktu poza nią gdy brał w rękę moją garść gliny.
To nie całkiem tak. Myślisz, że masz tylko Wielką Niedźwiedzicę, bo nie znasz całej mapy nieba. Pieprzyki na istocie ludzkiej to wycinek kosmosu na krztałt, którego (wycinka) jesteśmy uformowani.
OdpowiedzUsuńMam koleżankę, która nosi na prawym policzku Oriona. Ja sam nigdy się nie odnalazłem, jestem albo z bardzo daleka, albo mój kształciciel patrzył na naszą galaktykę z jakiegoś ciekawego punktu poza nią gdy brał w rękę moją garść gliny.